II liga. Przełamania nie było. MKS MOS przegrał w Gorzowie Wlkp.
Dwie pierwsze kwarty zadecydowały o porażce MKS MOS Konin w Gorzowie Wlkp. Koninianki wciąż nie mogą się przełamać, ostatnie spotkanie wygrały na początku listopada.
Do Gorzowa Wlkp. MKS MOS Konin pojechał wciąż bez powracających po kontuzjach Wiktorii Wróbel i Wiktorii Orchowskiej. Debiut w pierwszym zespole zanotowała za to zaledwie trzynastoletnia Maja Bartczak.
Drużyna Mateusza Dwornika z niżej notowanym Enea AZS AJP przegrała. Decydujące były dwie pierwsze kwarty. W pierwszej gorzowianki zbudowały sobie dwunastopunktową przewagę niemalże wyłącznie w ostatnich trzech minutach. Tę dobrą grę Enea AZS AJP kontynuował na początku drugiej kwarty, dokładając kolejne dziesięć punktów zdobytych w większości przez Julitę Michniewicz.
MKS MOS odpowiedział w końcówce trójkami Natalii Smantek i Patrycji Szczecińskiej, ale w ostatniej minucie dwa razy celnie z dystansu trafiła też Daria Ryzińska. Po dwóch kwartach Enea AZS AJP prowadził 52:25.
Trzecia kwarta była już znacznie bardziej wyrównana. Przez większość czasu oba zespoły grały punkt za punkt. Gorzowianki znów okazały się lepsze, ale tylko o siedem punktów. Koninianki zaczęły gonić wynik w czwartej kwarcie, ale w końcówce lepsze okazały się koszykarki Enea AZS AJP. Kwarta skończyła się remisem 16:16, ale w całym meczu triumfował zespół z Gorzowa Wlkp. 94:60.
Była to siódma porażka MKS MOS Konin w tym sezonie. Koninianki wciąż zajmują piąte miejsce w tabeli, ale mają już tyle samo punktów, co szósty Enea AZS AJP Gorzów Wlkp. Kolejne spotkanie za tydzień, MKS MOS podejmie Enea AZS Szkoła Gortata Poznań.
ENEA AZS AJP Gorzów - MKS MOS Konin 94:60 (24:12, 28:13, 26:19, 16:16)
MKS MOS Konin: Patrycja Szczecińska (27), Kamila Rogulska (14), Wanessa Krzętowska (8), Natalia Smantek (6), Małgorzata Siatkowska (5), Małgorzata Kutkowska, Maja Bartczak, Nikola Kurtas, Zuzanna Gadacz.
fot. archiwum
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.