Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Trzecia siła w Radzie Miasta. Obywatele Konina zarejestrują stowarzyszenie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportWicelider bez szans. Banasiak rozbił Stoczniowca zagrywką

Wicelider bez szans. Banasiak rozbił Stoczniowca zagrywką

Dodano: , Żródło: LM.pl
Wicelider bez szans. Banasiak rozbił Stoczniowca zagrywką

Niespodziewanym 3:0 zakończył się sobotni mecz Wilków Wilczyn z wiceliderem tabeli - Stoczniowcem Gdańsk. Goście mieli ogromne problemy w przyjęciu, a zagrywką w trzecim secie zniszczył ich Adam Banasiak.

Sobotni mecz zapowiadał się na ciężki bój o punkty. Do Wilczyna przyjeżdżał bowiem Stoczniowiec Gdańsk, wicelider tabeli, który w tym sezonie przegrał zaledwie raz - 2:3 z Wilkami Wilczyn właśnie. Od nowego roku gdańszczanie mają jednak spadek formy, a w Wilczynie nie wyglądali na zespół, który walczy o pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej.

Pierwszy set powędrował zdecydowanie na korzyść Wilków. Gospodarze grali pewnie, popełniali bardzo mało błędów i dość szybko zaczęli odskakiwać swoim rywalom. Bardzo dobrze funkcjonował blok, który kilkukrotnie zapunktował po atakach gości. Ostatecznie Wilki wygrały 25:17. Gdańszczanie nieco przebudzili się w drugim secie, dwukrotnie gonili wynik, ale w końcówce przebieg gry spokojnie kontrolowały Wilki, wygrywając 25:22.

Wydawało się, że Stoczniowiec może wrócić w trzecim secie. Goście szybko objęli prowadzenie, a przewaga rosła na tyle szybko, że na wzięcie czasu zdecydował się trener Tomasz Robak. To podziałało - po przerwie na zagrywkę wszedł Adam Banasiak i serią świetnych serwisów dosłownie rozbił rywali. Stoczniowiec zresztą przez cały mecz miał problemy w przyjęciu. W przeciwieństwie do Wilków - Wojciech Pańka nie tylko dobrze zatrzymywał grane przez rywali piłki, ale kilka razy też czujnie zaasekurował swoich atakujących kolegów.

Trzeci Wilki wygrały 25:20 i, dość niespodziewanie, w całym meczu zwyciężyły nie tracąc nawet seta. - Dziś wyglądało to dobrze, aczkolwiek rywal miał spore problemy w przyjęciu. Przez to udawało nam się dobrze ustawić bloki i grać na kontrze. Tych punktów w drugim secie mogliśmy zdobyć nawet jeszcze trochę więcej. Z seta na set przeciwnicy się rozgrywali i w ataku, i w polu serwisowym. Cieszymy się, że zdobyliśmy trzy punkty i wygraliśmy 3:0 - oceniał po meczu trener Tomasz Robak.

Wilki po czternastej kolejce wciąż zajmują trzecie miejsce w tabeli, ale ich strata do drugiego Stoczniowca zmalała do dwóch oczek. Zespół Tomasza Robaka ma ponadto jeden mecz rozegrany mniej. - Naszym celem było być w czwórce. To był cel minimum. Ale nie ukrywam, że chcielibyśmy w tym sezonie te play-offy wygrać. Za dwie kolejki układ tabeli powinien być już znany. Wszystko na to wskazuje, że będziemy grać ze Stoczniowcem. Będziemy robić wszystko, żebyśmy rozpoczęli play-offy meczami w Wilczynie - zapowiada szkoleniowiec Wilków.

Kolejne spotkanie za tydzień. Wilczynianie powinni grać na wyjeździe ze Steico Noteć Czarnków. Czy mecz dojdzie do skutku - tego na razie nie wiadomo, w sobotę SKS Gorzów Wlkp. poinformował bowiem o odwołanym spotkaniu ze względu na zakażenia koronawirusem w zespole z Czarnkowa.

Wilki Wilczyn - Stoczniowiec Gdańsk 3:0 (25:17, 25:22, 25:20)

Wilki Wilczyn: Adam Banasiak, Karol Zimniak, Jakub Kopacz, Arkadiusz Nawrot, Ireneusz Kwiatkowski, Maciej Skowroński, Błażej Płomiński, Igor Wypijewski, Maciej Malkiewicz, Wojciech Pańka.

fot. Wilki Wilczyn

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole