Roman Jaszczak: Ten zespół dojrzewa z każdym meczem

– Cieszymy się, że nareszcie w meczu udaje nam się zrealizować coś z tego, co cały tydzień ćwiczymy – mówił po wygranym meczu z AP Lotos Gdańsk trener Medyka POLOmarket Konin Roman Jaszczak. Szkoleniowiec przyjezdnych podkreślił natomiast, że dla jego zespołu mecz w Koninie był cenną lekcją.

Walczący o utrzymanie AP Lotos Gdańsk nie był w sobotę faworytem i zgodnie z oczekiwaniami z Medykiem POLOmarket Konin przegrał. – Medyk był bardziej dojrzały, lepszy piłkarsko. Próbowaliśmy, do pewnego czasu, nawiązać walkę, ale nie mamy jeszcze takiej jakości, to nie są nasze progi. Uczymy się tej ligi. W przeddzień meczu odpadły nam dwie ważne zawodniczki: Wierzbicka i Szewczuk, choć nie chcę się usprawiedliwiać – mówił po spotkaniu szkoleniowiec AP Lotos Gdańsk Tomasz Borkowski. – Próbowaliśmy, mówiąc piłkarsko, wejść do Konina. Grozi to tym, że zaraz możesz zostać skarcony i pokarany kontrą. Tak też się stało w drugiej połowie. Dwie kuriozalne bramki z pierwszej połowy zabiły te zawody. Nie chcę zabierać dziewczynom woli walki i chęci, ale przed nami jeszcze wiele pracy. Jesteśmy beniaminkiem, z pokorą musimy do tego podchodzić i uczyć się od lepszych. Dziś taką lekcję dostaliśmy.

Zadowolony był natomiast trener Medyka POLOmarket Konin Roman Jaszczak. – Z tego meczu należy wyciągnąć dwie dobre sytuacje. Pierwsza to, że tak jak w meczu z Sosnowcem, jest to nasz drugi mecz bez kontuzji. I to jest najważniejsza informacja dla nas. Druga informacja to trzy punkty – mówił szkoleniowiec koninianek. – Mecz miał trzy oblicza. W pierwszej połowie panowaliśmy niepodzielnie na boisku, mieliśmy trochę sytuacji, szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Ta pierwsza połowa trochę uspokoiła mój zespół. Przez pierwsze 30 minut drugiej połowy nic się nie działo, mecz się wyrównał. Dopiero od 30. minuty drugiej połowy dziewczyny się obudziły, zaczęły grać. Bramka na 3:0 to bramka typu tych z Sosnowca, czyli typowa kontra. Cały tydzień ćwiczyliśmy podanie w uliczkę między dwóch stoperów i wyjście w tempo. Trzecia bramka to idealnie to, co robiliśmy na treningu. Cieszymy się, że nareszcie w meczu udaje nam się zrealizować coś z tego, co cały tydzień ćwiczymy.

Dzięki wygranej Medyk POLOmarket Konin utrzymał trzecie miejsce w tabeli. 1 maja zagra na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Będzie to kluczowe spotkanie w walce o ligowe podium, oba zespoły dzielą obecnie bowiem zaledwie dwa punkty. – Wyniki Górnika pokazują, że jest w dobrej formie. Strzela wszystkim bardzo dużo bramek. Te nasze ostatnie mecze pokazały, że zespół dojrzewa. W zimowej przerwie mieliśmy sporo zmian, sprowadziliśmy cztery nowe piłkarki, mamy sporo kontuzji. Ten zespół dojrzewa z każdym meczem. Przestaliśmy tracić bramki, gramy nieźle w obronie. Jak się uda zagrać tak, jak w Sosnowcu to jesteśmy dobrej myśli. Niski pressing i szukanie kontry po stałych fragmentach gry – zapowiada Roman Jaszczak.

– Do tego meczu na pewno będziemy przygotowywać się szczególnie, będziemy analizować to, co w ostatnich meczach robi Górnik. Przed Sosnowcem mieliśmy analizę video codziennie i myślę, że od poniedziałku taką analizę codziennie i przed treningiem, i po będziemy robić. Dla sytuacji w tabeli ten mecz ma kluczowe znaczenie. Porażka spowoduje, że trzeba będzie szukać pomocy innych, a tego byśmy nie chcieli. Pojedziemy, by nie przegrać, a jak uda się wyprowadzić fajną kontrę to może i wygrać – przewiduje szkoleniowiec Medyka POLOmarket Konin.