Kadra wygrała z Albanią, (prawie) cały mecz Jana Bednarka
We wczorajszym meczu eliminacyjnym do MŚ w Katarze reprezentacja Polski wygrała na wyjeździe z Albanią. Swój duży wkład w ten mecz miał wychowanek Sokoła Kleczew, Jan Bednarek.
Wcześniejsze wyniki w grupie I spowodowały, że spotkanie z Albanią w Tiranie było z kategorii „być albo nie być” w dalszej grze o zapewnienie sobie przynajmniej udziału w barażach do mundialu w Katarze.
Polacy wytrzymali próbę nerwów i po golu Karola Świderskiego wygrali 1:0. Z powodu chuligańskiego zachowania kibiców gospodarzy mecz został przerwany w 81. minucie. Po ponad dziesięciu minutach został wznowiony i dokończony.
Swój duży wkład w wygraną miał Jan Bednarek, który został ustawiony w trójce środkowych obrońców razem z Kamilem Glikiem i Pawłem Dawidowiczem. Obrońca angielskiego Southampton w 50. minucie ukarany został żółtą kartką za przypadkowy faul i zmieniony w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Jego występ trzeba ocenić jako co najmniej dobry.
Przed Biało-czerwonymi jeszcze dwa mecze. 12 listopada zagrają na wyjeździe z Andorą, a trzy dni później w Warszawie podejmować będą Węgrów. Strata do liderujących Anglików wynosi trzy punkty, więc istnieją jeszcze matematyczne szanse na bezpośredni awans. Aby tak się stało piłkarze z Wysp musieliby zdobyć tylko jedno „oczko” w meczach z naszym wczorajszym rywalem, a także z San Marino. Zamiast więc marzyć, trzeba zachować rozsądek i skupić się na obronie drugiego miejsca.
Foto Łączy nas piłka