Festiwal biegowy w malowniczych terenach. Dla zdrowotności
Ponad 350 osób wzięło udział w festiwalu biegowym Złota Góra. Zawodnicy startowali na trzech dystansach: 3, 11 (także nordic walking) i 21 km.
Wszystko zaczęło się na stadionie LMKS Czarni Brzeźno, który tego dnia zyskał imię Tadeusza Krzyżaniaka, pierwszego prezesa klubu sportowego założonego w 1968 roku. W pobliżu odsłonięto pamiątkową tablicę.
To czwarta edycja festiwalu, który ma także wymiar charytatywny. - Cieszymy się, że możemy gościć państwa po raz czwarty. Nasza idea jest ogromna. Pamiętajmy, że zdrowe jedzenie nas chroni przed nowotworami jelita grubego. Dlatego razem z Kupcem robimy tę imprezę. Jak co roku zbieramy dla Basi na jej sztuczne oczy. Staramy się pomagać innym – powiedział lekarz Marek Pietryga, którego fundacja jest współorganizatorem imprezy biegowej.
Po wspólnej rozgrzewce, zawodnicy ruszyli na start. Półmaraton i inne dystanse cieszą się popularnością. Biegacze chwalą trasę, która prowadzi po malowniczych, choć niełatwych terenach Złotej Góry. Jako pierwszy wbiegł na metę Krystian Zając z Paprotni (gm. Krzymów), który został uhonorowany medalem przez Danutę Mazur. – To mój uczeń – podkreślała z dumą obecna pani wójt. – Codziennie trenuje, bez względu na pogodę.
Medale rozchodziły się szybko, a uczestnicy festiwalu biegowego mogli liczyć na posiłek i poczęstunek od firmy Kupiec, Banku Żywności i uczniów ZSEU w Żychlinie. Po uhonorowaniu zwycięzców w różnych klasyfikacjach i kategoriach, dyrektor biegu, Adam Gapski, zaprosił wszystkich na przyszłoroczną edycję.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.