Golińska uczta na pożegnanie lata. Było smacznie i kulturalnie

Takiego pożegnania lata w Golinie jeszcze nie było! Leczo ugotowane przez uczestnika kulinarnego show, Narodowe Czytanie z Ewą Kasprzyk, szóste wydanie książki „Golinianie dzieciom”, a do tego klaun i festiwal kolorów.

Na golińskim placu targowym było w sobotnie popołudnie gwarno i kolorowo. Jedną z największych atrakcji było wspólne gotowanie z Tomaszem Strzelczykiem, uczestnikiem programu „Masterchef” i autorem już trzech książek poświęconych gotowaniu. Na pana Tomasza czekała w Golinie niespodzianka.

– Martyna z „Masterchef Junior” przyjechała z rodziną 100 km, żeby się ze mną spotkać. Zapytałem organizatorów, czy mogę ją zaprosić na scenę. Ona się tego nie spodziewała. Pierwszy raz się widzieliśmy i pierwszy raz gotowaliśmy razem – mówi Tomasz Strzelczyk. – W Golinie było nad wyraz sympatycznie, atmosfera była bardzo luźna. Ugotowaliśmy 15 litrów leczo i mam nadzieję, że smakowało. Najważniejsza jest opinia osób, które próbują potrawy. Jeżeli jest cisza to znaczy, że smakuje. Ja po „Masterchefie” wróciłem do tradycji, nie kręciła mnie udziwniana kuchnia. Staram się podkręcić delikatnie naszą, znaną wszystkim kuchnię. Mam nadzieję, że mieszkańcy Goliny przygotują w domach leczo, które robiliśmy. Wystarczą dobre produkty, lokalna kiełbasa i warzywa z ogródka – dodaje.

Zaraz po kulinarnych doznaniach, przyszedł czas na wspólne czytanie. Na scenie pojawiła się doskonale znana wszystkim aktorka – Ewa Kasprzyk. Fragmenty „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej poza nią czytali: Mirosław Durczyński – burmistrz Goliny, Żanetta Matlewska – dyrektorka Biblioteki Publicznej w Golinie, Halina Sznycer – prezeska Uniwersytetu Trzeciego Wieku i Malwina Górska – przewodnicząca Młodzieżowej Rady Miasta.

– Była trema – przyznał Mirosław Durczyński o czytaniu u boku Ewy Kasprzyk. – Podczas tej imprezy chcemy wykorzystać potencjał stowarzyszeń działających na terenie gminy Golina. Myślę o „Razem dla Goliny”, Kołach Gospodyń Wiejskich, „Działaj Lokalnie”, ale w to przedsięwzięcie zaangażowały się też instytucje gminne, tj. dom kultury i biblioteka – dodał.   

Festyn na pożegnanie lata był okazją do połączenia kilku imprez w jedną. Narodowe Czytanie było wstępem do spotkania i bliższego poznania Ewy Kasprzyk. Aktorka odniosła się m.in. do roli, która dała jej największą rozpoznawalność czyli Wolańskiej z „Kogla Mogla”.

– Kręci się piąta część. Ja już w tym udziału nie biorę. Uważam, że powtarzanie czegoś w nieskończoność bez jakiegoś pomysłu nie ma sensu. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Przyznaję się do dwóch części – powiedziała Ewa Kasprzyk. -  Gajos nie mógł się wyzwolić od „Czterech pancernych”, Stanisław Mikulski od „Stawki większej niż życie”, a mnie prześladuje rola z „Kogla Mogla”. Nie, że odczuwam dyskomfort, ale gdzie nie wejdę to słyszę: „Pani Ewo, niech pani powie tu jest jakby luksusowo”. Marzę o roli szytej na miarę dramatu, może kostiumowej, może takiej, którą sobie sama napiszę i będzie uwieńczeniem mojej kariery - dodała.

Ewa Kasprzyk wspólnie z Żanettą Matlewską i burmistrzem Durczyńskim wręczyła nagrody w szóstej edycji konkursu „Golinianie dzieciom”. Po raz kolejny z napisanych przez mieszkańców bajek powstała książka.

- W zeszłym roku obchodziliśmy 145-lecie straży w Kawnicach i ta edycja to ilustracje autorów, przepięknie wydane – mówiła pomysłodawczyni akcji Żanetta Matlewska. - Dziękuję tym, którzy sięgają za pióro i piszą. Jesteście wielcy! - dodała.

Po tych emocjach, na scenie pojawił się klaun. Niedługo potem w niebo wyrzucone zostały kolorowe proszki Holi, a gwiazdą wieczoru była „Kapela z Kopyta”.