Barbórka w Koninie. Górnicy patrzą z nadzieją w przyszłość
Górnicy patrzą jeszcze w przyszłość z nadzieją. Szefostwo konińskiej kopalni zapewnia, że wciąż walczy o zakład.
Barbórka w nieco gorszych nastrojach niż w ubiegłym roku. Tuż przed zeszłorocznym świętem przyszła wiadomość o wydaniu zgody na odrolnienie gruntów pod planowaną odkrywkę Ościsłowo. Teraz dokładnie w dniu Akademii Barbórkowej przyszła informacja o skierowaniu do ponownego rozpatrzenia sprawy odkrywki do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu.
- Będziemy pracować, żeby przygotować wszystko według linii, której oczekuje RDOŚ. Jesteśmy gotowi, żeby zamknąć temat i na następnej Barbórce życzyć sobie wszystkiego najlepszego, a nie rozmawiać o odkrywce Ościsłowo – mówi Adam Kłapszta, prezes ZE PAK i PAK KWB „Konin”.
Jak podkreśla Kłapszta, atmosfera tegorocznej Barbórki mogłaby być lepsza. Nie widzi on jednak zagrożenia dla funkcjonowania kopalni.
- Górnicy w Koninie są i będą. Te złoża są tutaj, więc z nich korzystamy – podkreślił prezes.
Po mszy świętej w kościele św. M. Kolbe górnicy przemaszerowali głównymi ulicami miasta, aż do amfiteatru. Tam odbyło się tradycyjne śniadanie górnicze, w którym poza pracownikami i zarządem kopalni wzięli udział parlamentarzyści oraz władze miasta.