Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKleczew. Burmistrz znów bez większości w radzie. Jest szansa na kompromis?

Kleczew. Burmistrz znów bez większości w radzie. Jest szansa na kompromis?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Kleczew. Burmistrz znów bez większości w radzie. Jest szansa na kompromis?
Kleczew

Burmistrz Mariusz Musiałowski znów nie ma większości w Radzie Miejskiej w Kleczewie – taki wniosek można wysnuć po pierwszych głosowaniach. Przewodniczącą została radna startująca z komitetu Anny Woźniak Alicja Piaskowska.

We wtorek odbyła się pierwsza sesja nowej kadencji Rady Miejskiej w Kleczewie. Jej najważniejszym punktem był wybór przewodniczącej. Kandydatury były dwie – Ewa Szacowna, która do rady dostała się z komitetu burmistrza Mariusza Musiałowskiego oraz Alicja Piaskowska, kandydatka jego rywalki Anny Woźniak.

Kandydatka z komitetu burmistrza przegrała w głosowaniu

Żaden z komitetów po wyborach nie zdobył większości w nowej radzie. Mariusz Musiałowski wprowadził sześciu swoich radnych, Anna Woźniak pięciu, po jednym radnym miały komitety Krzysztofa Kwiatkowskiego i Jarosława Bąka, a dwóch radnych dostało się do rady z własnych komitetów. Do większości potrzeba ośmiu głosów.

Tej stabilnej większości aktualny burmistrz Mariusz Musiałowski, tak się wydaje, znów mieć nie będzie. W głosowaniu na przewodniczącą Ewa Szacowna dostała bowiem siedem głosów, a Alicja Piaskowska – osiem. I to właśnie radna komitetu Anny Woźniak objęła tę funkcję. Jest pierwszą kobietą w historii gminy Kleczew na tym stanowisku. Jej zastępcami zostali Jacek Pernal (KWW Jacka Pernala, osiem głosów za) i Jarosław Maciejewski (KWW Mariusza Musiałowskiego, dziewięć głosów za). Radni odrzucili kandydaturę Adama Chorbińskiego (KWW Mariusza Musiałowskiego, sześć głosów za).

Udało się wypracować kompromis

Na tym próba sił pomiędzy stronami się nie zakończyła. Już na koniec sesji wpłynęły dwa wnioski dot. zwołania kolejnej sesji. Adam Chorbiński wraz z grupą radnych zaproponował wtorek 8 maja, by wybrać składy komisji, ustalić diety radnych i wynagrodzenie burmistrza. Jacek Pernal zawnioskował o 14 maja.

Burmistrz Mariusz Musiałowski zaprotestował – do 17 maja Rada Miejska w Kleczewie ma bowiem czas na podjęcie ponowne uchylonej uchwały ws. połączenia biblioteki i centrum kultury. Ukonstytuowanie się komisji dopiero 14 maja spowodowałoby, że radni nie zdążyliby z zapoznaniem się z materiałami dot. tej uchwały. Skarbnik gminy dodała ponadto, że jak najszybciej pracę musi rozpocząć komisja rewizyjna, która już niedługo musi wydać opinię dot. absolutorium dla burmistrza.

Nikt w urzędzie nie będzie biegał na wysokości lamperii żeby nadrobić stracony czas. Proszę o odpowiedzialne decyzje – stwierdził Mariusz Musiałowski.

Radnym ostatecznie, po nieformalnej naradzie, udało się dojść do kompromisu. Nadzwyczajna sesja odbędzie się w piątek 10 maja.

Powtórka z rozrywki?

Burmistrz Mariusz Musiałowski, jeszcze przed wyborem przewodniczącej, apelował do radnych o dobrą współpracę. – Dziesięcioro nowych radnych to ogromna szansa. Mam do was serdeczną prośbę – proszę was o otwartą głowę i dobrą wolę. Jeżeli to będzie to jestem przekonany, że ta kadencja będzie wspaniałą kadencją, z której wszyscy będziemy mogli być dumni. Odetnijmy pępowiny od naszych liderów politycznych. Proces wyborczy już się zakończył, nie trzeba z nikim walczyć. Teraz proszę was o dobrą współpracę i pracę na argumenty. Żebyśmy wspólnie dla dobra gminy Kleczew pracowali.

Wspólnie ciągnijmy ten wózek, który się nazywa gmina Kleczew – dodał na sam koniec, nawiązując tym samym do swojego przemówienia sprzed ponad pięciu lat, podczas inauguracji poprzedniej kadencji. Wtedy spotkał się z ripostą ówczesnego przewodniczącego Macieja Trzewiczyńskiego, który stwierdził, że „gmina to jest organizm dużo bardziej skomplikowany, niż wózek”. Była to zapowiedź trwających kilka kolejnych lat konfliktów i tarć na linii burmistrz – część radnych.

Czy podobna walka nie czeka burmistrza i radnych w tej kadencji? – Mam nadzieję, że nie będzie powtórki z rozrywki. Jestem optymistą, wierzę, że będzie pozytywnie. Jest jeszcze wyczuwalna taka lojalność względem komitetów wyborczych, z których poszczególni kandydaci kandydowali. Wierzę, że za moment będziemy wspólnie pracować na rzecz mieszkańców – ocenił Mariusz Musiałowski.

Wszystko zależy od nas, radnych – powiedziała natomiast po sesji Alicja Piaskowska. – Będę starała się, żebyśmy zawsze mogli dojść do kompromisu. Nie przyszliśmy tutaj po to, żeby jeden udowadniał drugiemu swoje racje. Mamy wspólnie działać dla dobra wszystkich mieszkańców. Kampania wyborcza się skończyła. Nie żyjmy przeszłością, tylko budujmy przyszłość.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole