Kleczew. Jest decyzja sądu ws. połączenia biblioteki i centrum kultury

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu unieważnił uchwałę dot. połączenia biblioteki i centrum kultury w Kleczewie. Sprawa wróci więc pod obrady Rady Miejskiej lub do scalenia jednostek ostatecznie nie dojdzie.

W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu podjął decyzję ws. zaskarżonej przez wojewodę wielkopolskiego uchwały dot. połączenia biblioteki i centrum kultury w Kleczewie w jedną instytucję. Uchwała została przez sąd unieważniona.

Dalsze scenariusze są trzy. Pierwszy – Kleczew zaskarży wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ma na to 30 dni od momentu dostarczenia decyzji WSA. Musi na to wyrazić jednak zgodę Rada Miejska, co oznacza, że trzeba by najprawdopodobniej zwołać sesję nadzwyczajną jeszcze w tej kadencji. Na dodatek nie wiadomo, czy radni taką decyzję by podjęli. Podczas lutowej sesji nie zgodzili się bowiem na wniesienie poprawek do statutu Biblioteki – Centrum Kultury (o co wnioskował burmistrz), ale zdecydowali się właśnie na przekazanie skargi wojewody do sądu.

Drugi scenariusz to ponowne podjęcie przez Radę Miejską w Kleczewie uchwały dot. połączenia jednostek, uwzględniającej zastrzeżenia wojewody. Projekt takiej uchwały burmistrz ma gotowy, bo wnioskował o jej przyjęcie podczas ostatniej sesji. To oznacza zwołanie sesji nadzwyczajnej jeszcze w tej kadencji lub procedowanie projektu już w nowej kadencji. Do tego czasu jednak biblioteka i centrum kultury będą funkcjonować w swoistej próżni prawnej – działają już jako jedna instytucja, choć odpowiedniej uchwały i statutu nie ma (bo zostały unieważnione przez WSA). Im dłużej trwa ten stan tym większe problemy może generować w funkcjonowaniu instytucji.

I w końcu scenariusz trzeci – to wycofanie się z połączenia jednostek. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by zdecydował się na niego burmistrz Mariusz Musiałowski, który taki kierunek zmian zaproponował.

Kleczewska biblioteka i centrum kultury połączyły się w jedną instytucję z początkiem tego roku. Pierwsza uchwała połączeniowa przyjęta została błędnie, w głosowaniu wzięła bowiem radna Halina Maciejewska, pracownica biblioteki. W listopadzie radni uchwałę podjęli po raz drugi i to właśnie ta uchwała została w styczniu zaskarżona przez wojewodę wielkopolskiego. Powodem były błędy prawne zawarte w statucie nowej jednostki.