Konin bez osiedli na Chorzniu i Zatorzu, z kostką brukową na Alejach

Ta mała uliczka odchodząca w lewo od Alei 1 Maja nosi imię Romualda Traugutta i do końca 1975 roku była moją ulicą. Przez osiem lat przekraczałem ją w tym miejscu w drodze do Supersamu, cukierni Mini, sklepu z zabawkami i artykułami piśmiennymi „Dom Dziecka” lub kiosku „Ruch”. Albo do pralni chemicznej.

No i oczywiście wędrując tędy do koleżanek i kolegów mieszkających w południowej części trzeciego osiedla przy ulicach Małgorzaty Fornalskiej (dzisiaj Sybiraków), Tuwima, Broniewskiego, Kleczewskiej i Kosmonautów. W wyglądzie budynków zmieniło się niewiele, ale ich otoczenie już tak. Kiedy jedne drzewa wyrosły, inne zniknęły, zamęczone zapewne przez przechodniów, którzy nie potrafili przejść obok nich, żeby nie oberwać choć jednego listka. Pół wieku temu nie było też w tym miejscu przystanku komunikacji miejskiej, bo nie było wielkiego osiedla na Chorzniu ani Zatorza. Miasto – a przynajmniej najliczniej zaludnione blokowiska – kończyło się na ulicy Kleczewskiej, więc autobusy miejskie nie miały powodu, żeby ją przekraczać.

Nie sposób rozstrzygnąć, czy Aleje 1 Maja na tym zdjęciu są pokryte asfaltem, czy może jeszcze kostką bazaltową. Pewne jest natomiast, że samochody wjeżdżające wtedy w Traugutta poruszały się po sześciokątnej trylince.

Pamiętacie jeszcze Aleje 1 Maja bez asfaltu i sygnalizacji świetlnej?

Zdjęcie pochodzi z archiwum Wielkopolskiego Zagłębia, którego dysponentem jest Miejska Biblioteka Publiczna, a jego autorem jest Zdzisław Szklarkowski