Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościSyreną do Jubilatki, po znaczki do filatelistycznego albo na pierogi

Syreną do Jubilatki, po znaczki do filatelistycznego albo na pierogi

Konin dawniej i dziś

Dodano:
Syreną do Jubilatki, po znaczki do filatelistycznego albo na pierogi
Konin dawniej i dziś

Pawilon „Rondo” został oddany do użytku pół wieku temu, kiedy Konin świętował 30-lecie Polski Ludowej. Dla naszego miasta było to świętowanie wyjątkowo udane, bo wzbogaciło się ono z tej okazji również o Domy Towarowe „Centrum”, hotel „Konin”, stadion XXX-lecia i kilka innych obiektów.

Zabawna historia wiąże się z nazwą pawilonu (i pobliskiej hali sportowej), bo żadnego ronda wtedy w tym miejscu nie było. Miało powstać na skrzyżowaniu ulicy Przemysłowej i alei 1 Maja, których ostatni odcinek budowano na początku lat sześćdziesiątych, ale nie zgodziła się na to ówczesna wojewódzka dyrekcja od dróg, argumentując, że droga krajowa, czyli Przemysłowa, musi mieć pierwszeństwo. Tymczasem już na etapie planowania tej inwestycji kilku panów postanowiło uhonorować Józefa Karykowskiego, nadając nieistniejącemu jeszcze rondu jego imię. W ten sposób od początku lat sześćdziesiątych nazwa rozprzestrzeniła się z ust do ust na całe miasto. I utrwaliła się do tego stopnia, że kiedy Rada Miasta postanowiła nadać wybudowanemu w tym miejscu w 1998 roku rondu imię „Solidarności”, prezydent Kazimierz Pałasz nakazał swoim urzędnikom, żeby przejrzeli archiwa, czy aby na pewno nazwa „rondo Karykowskiego” była jedynie zwyczajową.

Nie spotkałem się też nigdy, żeby ktokolwiek w Koninie dziwił się, że pawilon „Rondo” stoi w miejscu, gdzie żadnego ronda nie ma. Wyjaśnienie tego fenomenu jest banalne: dopiero kiedy w 1998 roku owo rondo wreszcie w tym miejscu powstało, większość mieszkańcy naszego miasta zobaczyła jak skrzyżowanie o ruchu okrężnym powinno wyglądać.

Na parkingu ówczesną motoryzację reprezentują dwa pojazdy osobowe marki Syrena, a nie widać ani jednego malucha, z czego należy wnosić, że zdjęcie zrobiono raczej krótko po oddaniu w 1974 r. pawilonu handlowego „Rondo” do użytku. To przypuszczenie zdaje się potwierdzać brak jakichkolwiek drzew i większej roślinności.

Sam pawilon – podobnie jak DT „Centrum” przy ulicy Dworcowej – był dla mieszkańców Konina przeskoczeniem do świata zupełnie innej jakości zakupów. Wśród wspomnień o tym miejscu przewija się bar o nazwie – a jakże inaczej – „Rondo”, sklep filatelistyczny, salon gier i sklep z tkaninami oraz kultowa dla wielu kawiarnia „Jubilatka”, którą na zdjęciu sprzed pół wieku anonsuje pokaźny neon. Niewiele mogę o niej powiedzieć, bo w niej już nie bywałem, ale nasi Czytelnicy na pewno mają związane z nią wspomnienia i się tu nimi podzielą.

Jeszcze większa świetlna reklama widoczna jest na sąsiednim bloku. Koziołki to była takie wielkopolskie lotto i mieszkańcy Konina bardzo chętnie skreślali swoje szczęśliwe numerki na kuponach tej gry losowej.

Syreną do Jubilatki, po znaczki do filatelistycznego albo na pierogi
Syreną do Jubilatki, po znaczki do filatelistycznego albo na pierogi
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole