Tajemnice w cegłach ukryte. Co pozostawił Koninowi Jan Zemełka?

Dom Zemełki podczas remontu doczekał się książki. Mieszkańcy Konina czekają, aby zajrzeć do środka tego najstarszego murowanego zabytku.

„Kamienica Zemełki w Koninie” Krzysztofa Gorczycy to monografia, która zagłębia się w historię najstarszego murowanego obiektu. W spichlerzu Muzeum Okręgowego odbyło się spotkanie z autorem książki. Krzysztof Gorczyca, na co dzień pracownik muzeum, sprawował nadzór archeologiczny nad remontem Domu Zemełki. W książce opisał ustalenia oraz odkrycia, podał nawet wymiary cegieł użytych przy budowie. Przedstawił wiele faktów związanych z powstaniem, pożarami i użytkownikami tego budynku na przestrzeni dziejów.

Drzwi otwarte

- Wkrótce tam zaprosimy mieszkańców Konina, nawet jeśli nie będzie to jeszcze w pełni wyposażone miejsce to obiecuję, że dom Zemełki otworzymy i pokażemy po remoncie. A jest co oglądać – zadeklarował na tym spotkaniu Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina i pogratulował autorowi tak dogłębnego opracowania.

A od czego się zaczęło?

- Zaczęło się od nadzoru archeologicznego nad tym remontem – przyznał Krzysztof Gorczyca. -  Poszukiwałem wszystkiego na temat kamienicy. W pewnym momencie było sporo informacji i chciałem to przekazać innym. Wyszedł taki pierwszy szkic, wskazane kierunki, które można jeszcze zgłębiać. Przez te 420 lat działo się tam mnóstwo rzeczy, wielu ludzi się przewinęło. Jest to wyjątkowy budynek bo Konin był miastem drewnianym. A pod koniec szesnastego wieku nagle pojawił się murowany budynek mieszkalny. Przez następne lata zmieniał właścicieli, przeznaczenie, ale to było coś wyjątkowego.

Do czytania, dla ludzi

Jak przyznał autor, do postania publikacji przyczyniło się wiele osób: od strony archeologicznej pomagała Katarzyna Schellner, zastępca dyrektora Muzeum Okręgowego w Koninie, są to także poszukiwacze z Wielkopolskiego Forum Eksploracyjno-Historycznego, dzięki ich pracy znaleziono masę monet i drobnych przedmiotów, które pozwoliły uściślić chronologię. W badaniach archiwalnych pomagał archiwista Piotr Rybczyński, a także regionaliści: Wanda i Michał Gruszczyńscy. - I całe szerokie grono koleżanek i kolegów, którzy robili korekty, czytali kolejne wersje, krytykowali. Dzięki temu ta książka ucieka od suchego przekazu. Jest do czytania, dla ludzi, ale jednocześnie zawiera wiele informacji, które mogą się przydać dla następnych pokoleń – podsumował autor. Nie ukrywał, że oczekuje na krytyczne recenzje, które wniosą jeszcze więcej do historii konińskiej kamienicy.

Murem za Koninem

Kamienica została wzniesiona pod koniec lat 80-tych XVI wieku przez lekarza i filozofa, Jan Zemełkę, który w spadku po ojcu dostał dwie działki. Wkrótce dokupił następne. Kamienica zmieniała właścicieli w ciągu wieków. Po drodze budowlę trawiło kilka pożarów. Była przebudowywana i dostosowywana do kolejnych właścicieli. Stała się świadkiem tragicznych wydarzeń na rynku. Była w niej szkoła i biura. Potem opustoszała aż do gruntownego remontu. W odnowionych i rozbudowanych pomieszczeniach ma działać w najbliższym czasie inkubator aktywności kulturalnej. Ciekawe, co na to Jan Zemełka?