W nowym Koninie zniknie dziki parking? Będą analizy dot. rozbudowy Dekady

Czy centrum handlowe Dekada rozbuduje się w stronę wiaduktu Pokoju? PKP ma w planach analizy takiego przedsięwzięcia. A to może oznaczać parkingowe kłopoty dla okolicznych mieszkańców.

Pod koniec stycznia magistrat pochwalił się wizualizacjami nowego centrum przesiadkowego przy Wieży Ciśnień. W ramach inwestycji miałoby powstać zadaszenie nad przystankami autobusowymi oraz poczekalnia dla pasażerów. Szczegóły na razie nie są znane.

Prace nad ich wdrożeniem w życie jednak się rozpoczęły, co potwierdza PKP S.A. Jak poinformował rzecznik prasowy spółki Michał Stilger, do PKP należy jedna z działek, na których stanąć ma centrum przesiadkowe. – PKP mają w planach obrót tą nieruchomością, ale aby rozpocząć przekazanie części działki lokalnemu samorządowi, konieczne jest spełnienie określonych warunków. Wykonany został już podział geodezyjny tej nieruchomości, natomiast wydanie miastu zgody na jego przeprowadzenie uzależniamy od uzyskania uzgodnienia od spółki zarządzającej infrastrukturą kolejową (PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.).

Zaprezentowana przez miasto wizualizacja wzbudziła wśród mieszkańców pytania o miejsca parkingowe. – Mieszkam w tej okolicy i zaparkować tu to dramat. Owszem będzie ładniej, ale jeśli będzie się to też wiązać się z utratą choćby kilku miejsc parkingowych, to chyba wolę żeby zostało tak, jak jest – napisała pod postem FB pani Anna. Rzeczywiście, budowa centrum przesiadkowego może zlikwidować kilka miejsc parkingowych za przystankami autobusowymi. Ale inna rozważana obok inwestycja może utrudnić parkowanie jeszcze bardziej.

Parkują na dziko

Chodzi o grunty wzdłuż torów kolejowych, aż do wiaduktu Pokoju. Obecnie znajdują się one w rękach spółek kolejowych. Michał Stilger potwierdza, że jednym z pomysłów na ich zagospodarowanie jest rozbudowa Zintegrowanego Centrum Komunikacyjno-Handlowego Dekada Konin. – Xcity Investment [spółka z Grupy PKP realizująca projekty deweloperskie; budowała również obecnie istniejące już centrum handlowe] ma w planach przeprowadzenie analizy inwestycji pod kątem opłacalności biznesowej dla tejże spółki oraz PKP.

Niezagospodarowana część wspomnianych gruntów służy obecnie za dziki parking. Codziennie staje na nim kilkadziesiąt aut – po części zapewne pracowników kolei, ale również niedalekiej Szkoły Podstawowej nr 6, czy mieszkańców północnej części III Osiedla. Rozbudowa Dekady ten dziki parking zlikwiduje. Zamiast niego powstanie inny, ale płatny – tak samo jak miało to miejsce podczas budowy obecnego centrum, gdy zlikwidowany został parking przy dębie Zawiadowca. W zamian mieszkańcy I Osiedla otrzymali miejsca parkingowe przy Dekadzie, których koszt jest jednak wysoki (bezpłatna jest tylko pierwsza godzina, każda kolejna kosztuje cztery złote). I nic dziwnego, firma zgodnie ze swoim interesem dba bowiem przede wszystkim o rotację aut i łatwy dojazd dla swoich klientów, a nie długoterminowe parkowanie dla mieszkańców miasta.

W planach parkingu nie ma

Co ciekawe, na ten problem mieszkańcy zwracali już uwagę w 2016 r. podczas uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Magistrat zaproponował, by cały teren obecnego centrum Dekada, dworca kolejowego, ale i niezagospodarowane jeszcze grunty koło wiaduktu Pokoju przeznaczyć na tereny komunikacji kolejowej i usług. Mieszkańcy w uwagach wskazywali, że liczba miejsc parkingowych powinna zostać zwiększona, ale ich uwagi zostały odrzucone.

Urzędnicy wskazywali, że przyjęty w mpzp wskaźnik miejsc jest i tak wyższy, niż ten zawarty w studium (dokumencie nadrzędnym). W ostatecznej wersji znalazł się wymóg trzech miejsc postojowych na każde 100 m2 powierzchni użytkowej obiektów kolejowych i handlowych oraz jednego miejsca postojowego na pięć stałych miejsc konsumpcyjnych dla gastronomii. Wciąż jednak – to wszystko mogą być miejsca płatne, takie same jak przy obecnej Dekadzie, z których mieszkańcy korzystać raczej nie będą.

W obrębie III Osiedla ten teren jest bodaj ostatnim, na którym można by pokusić się o stworzenie parkingu. Czy to robić należy? Na to odpowiedź każdy może mieć inną. Z jednej strony okoliczni mieszkańcy chcieliby mieć komfort zostawiania swoich aut niedaleko domu, z drugiej strony tendencja do wypychania samochodów z centrów miast będzie zapewne postępować. Mimo wszystko temat należałoby przedyskutować i podjąć decyzje, póki jest jeszcze przestrzeń do ich podejmowania. Na protesty już po wbiciu przez PKP łopat na kolejnej budowie będzie bowiem za późno.