Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomości„Życzę kobietom, żeby przywrócono nam wszystkie prawa”

„Życzę kobietom, żeby przywrócono nam wszystkie prawa”

Dodano: , Żródło: LM.pl
„Życzę kobietom, żeby przywrócono nam wszystkie prawa”
rozmowa dnia

Rondo Praw Kobiet. Taką nazwę od roku nosi skrzyżowanie na konińskim Międzylesiu. Tak jak większość praw, tak i to rondo, kobiety musiały sobie wywalczyć. O tym, ale też o bataliach jakie jeszcze przez nami z Ewą Jeżak, prezeską Konińskiego Kongresu Kobiet rozmawiała Aleksandra Braciszewska-Benkahla.

Jaka jest współczesna kobieta?

Dla mnie kobieta współczesna jest osobą niezależną, znającą swoją wartość, niebojącą się zabiegać nawet o najwyższe stanowiska. To jest kobieta, która jest mamą czy babcią, świadomą swoich praw i walczącą o swoje prawa.

Na przestrzeni lat kobiety się zmieniły, ale też zmieniło się postrzeganie kobiet. Na lepsze?

My przechodzimy ewolucję. Uwolniłyśmy się z gorsetów, niewygodnych sukni. Chodzimy w spodniach, służymy w wojsku czy policji, jesteśmy chirurżkami. Wiemy czego oczekujemy od ludzi, którzy mają wpływ na nasze codzienne życie, świadomie wybieramy posłów i posłanki. To się zmieniło. Niestety są też zmiany na gorsze. W PRL-u kobiety miały prawo wyboru jeśli chodzi o aborcję, a teraz nie mamy praktycznie do niej prawa. To pokazuje, że w niektórych dziedzinach idziemy do przodu, ale w niektórych się cofamy.

Już nie jesteśmy jedynie matkami i żonami?

Są świadomi faceci, którzy akceptują nasze prawa, naszą wolność. Niestety są też ciągle ci, którzy uważają, że jesteśmy stworzone tylko do tego, żeby gotować i rodzić dzieci. Byłam świadkiem takiej rozmowy małżeństwa wracającego z kościoła, kiedy mężczyzna tłumaczył żonie, że kobiety mają mniejszy mózg. Jest duża polaryzacja. Chciałabym, żeby tych świadomych mężczyzn i kobiet było więcej.

Mężczyźni nie mają dylematu kariera, czy rodzina? A kobiety ciągle go mają.

Do tej pory istnieje przekonanie, że mężczyźni muszą więcej zarabiać, bo muszą utrzymać rodzinę. Jest to częste zjawisko. Kobiety mają przecież dziadków, partnerów. Rewolucja sama się nie zrobi! Panom nie zależy na tym, żebyśmy miały lepiej. Oni za nas nie będą walczyć. Nieważne z jakiej są partii. Po największym proteście w sprawie aborcji, przy stole w jednym z ogólnopolskich programów telewizyjnych siedzieli sami smutni panowie i rozmawiali o prawach kobiet. To absurd! Jesteśmy coraz bardziej świadome, bo 68 procent kobiet jest za prawem do aborcji.

O jakie jeszcze prawa musimy teraz walczyć?

O wyższe płace i równy dostęp do stanowisk.

Niedawno w Koninie musiałyśmy sobie też wywalczyć Rondo Praw Kobiet. Dlaczego nawet o to trzeba było stoczyć batalię?

To też było dla mnie niezrozumiałe, bo Rondo Praw Kobiet przeszło w głosowaniu mieszkanców. Po debacie z radnymi udało się zdobyć większość głosów. Jesteśmy jednym z kilku miast w kraju, które takie rondo mają. Ubolewam, że nie jest ono w centrum Konina, ale jest.

Czemu zależało ci, żebyśmy takie rondo miały?

Ono jest bardzo ważne. Chodziło o upamiętnienie stulecia praw wyborczych kobiet i wywalczenia przez kobiety swoich praw. Myślę, że kiedyś pójdziemy na to rondo. W ubiegłym roku planowałyśmy tam akcję w marcu, ale ze względu na wojnę w Ukrainie miałyśmy ręce i myśli zajęte czymś innym.

Czego w Dniu Kobiet życzysz wszystkim kobietom?

Życzę kobietom, żeby przywrócono nam wszystkie prawa, oddano nam całą pensję i połowę władzy. Takie życzenia zawsze sobie składamy z koleżankami feministkami. Mam też nadzieję, że jesienne wybory przyniosą zmianę w sejmie i będzie tam więcej osób, które nas popierają. Trzeba odsunąć naszych oprawców od władzy.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole