Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportThriller w meczu Startu ze Spartą, o wyniku decydowały sekundy

Thriller w meczu Startu ze Spartą, o wyniku decydowały sekundy

Dodano: , Żródło: LM.pl
Thriller w meczu Startu ze Spartą, o wyniku decydowały sekundy

Do ostatniego gwizdka drżeć o wynik musieli kibice szczypiornistów Startu Konin. W meczu szóstej kolejki II ligi koniński zespół podejmował Spartę Oborniki.

Starcie dwóch drużyn z dolnej połowy tabeli grupy I rozpoczęło się niezwykle wyrównanie. Przez siedemnaście minut gra toczyła się niemalże punkt za punkt i żadna z drużyn nie była w stanie zbudować sobie znaczącej przewagi. Stawka meczu była duża - obie drużyny rywalizują bowiem o utrzymanie w II lidze.

Później na chwilę na trzybramkowe prowadzenie wyszedł Start. Karę dwóch minut otrzymał Szymon Ratajczak, a Maciej Rolnik, Adrian Grzelka i Bartosz Glinkowski podwyższyli wynik na 8:5 dla Startu. Sparta odrobiła jedną bramkę straty, ale przegrała pierwszą połowę 9:11.

W drugiej odsłonie starcia przez długi czas dominowali koninianie. Już na początku Start podwyższył prowadzenie do czterech trafień i mniej więcej taka przewaga utrzymywała się aż do 54. minuty. 

Wtedy jednak goście zmienili ustawienie w defensywie - zaczęli atakować znacznie agresywniej, a jako wysunięty obrońca grał Jan Surma. W połączneniu z dwuminutowymi karami dla koninian przełożyło się to na szybko topniejącą przewagę gospodarzy. W ciągu czterech minut Sparta zdobyła cztery bramki z rzędu, doprowadzając do wyniku 22:21. Mecz rozpoczynał się niemal od początku.

Minutę przed końcem piłkę przejął Start. Koninianie musieli trafić, by nie znaleźć się w naprawdę poważnych tarapatach. Po rzucie rożnym, przy pokazywanej grze pasywnej, świetny rzut oddał Adrian Franaszek, podwyższając prowadzenie Startu na 23:21. - Adrian dzisiaj spisał się rewelacyjnie, uratował na mecz. Jestem z niego bardzo dumny, w ważnym momencie wziął na siebie grę. Liczymy na Bartosza Glinkowskiego, na Łukasza Cieślaka, a tu młody chłopak bierze piłkę i gra - ocenił postawę swojego zawodnika trener Startu Konin, Marek Salzman.

W odpowiedzi dla gości trafił Bartosz Grycman i było 23:22. W kolejnej akcji Olgierd Piaskowski popełnił faul w ataku. Dwadzieścia sekund przed końcem meczu Sparta przejęła piłkę. Rzut chwilę przed ostatnim gwizdkiem oddał Bartosz Grycman, ale piłka trafiła w słupek, dając tym samym zwycięstwo 23:22 Startowi Konin.

- Liczy się wygrana i dwa cenne punkty. Przegraliśmy tydzień temu ze Świebodzinem jedną bramką, dziś jedną bramką wygraliśmy. Sport jest przewrotny. Zwycięstwo wymęczone. Za dużo chaosu, mamy przestoje. Pogubiliśmy się, gdy rywale zmienili szyk w obronie. Wytrzymaliśmy końcową nerwówkę. Dobrze, że wygraliśmy jedną bramką - są emocje, kibice mają czym żyć - podsumował starcie trener Marek Salzman.

Po sześciu kolejkach koninianie mają na koncie sześć punktów i awansowali na co najmniej siódme miejsce w tabeli. Kolejny mecz Start zagra za tydzień - będzie to wyjazdowe starcie z Astrą Nowa Sól.

Start Konin - Sparta Oborniki 23:22 (11:9)

Start Konin: Jakub Kujawiński - Bartosz Glinkowski (6), Adrian Franaszek (5), Adrian Grzelka (5), Maciej Rolnik (3), Olgierd Piaskowski (2), Janusz Kostrzewa (1), Łukasz Cieślak (1), Marcel Urbański, Marek Salzman, Rafał Kałecki, Hubert Sobczak.

Sparta Oborniki: Sebastian Kustroń, Artur Gawlik - Jonasz Ratajczak (6), Bartosz Grycman (6), Hubert Narożny (5), Mateusz Nowak (2), Jan Surma (2), Dawid Klemenski (1), Jan Okpisz, Dawid Tepper, Szymon Ratajczak, Adrian Wosicki, Dawid Królski.

DSC_0176
DSC_0195
DSC_0202
DSC_0228
DSC_0281
DSC_0287
DSC_0297
DSC_0303
DSC_0338
DSC_0349
DSC_0363
DSC_0368
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole