Medyk prowadzi rozmowy ze sponsorem. W sobotę początek ligi

Znany producent kosmetyków może zostać nowy sponsorem tytularnym Medyka Konin. Władze klubu doszły do porozumienia z firmą w kwestiach promocyjnych, od poniedziałku startują rozmowy dot. wysokości wsparcia dla konińskiego klubu.

Prezes Roman Jaszczak nie chciał zdradzić nazwy firmy, mówiąc jedynie, że jest to ,,światowy producent kosmetyków". - Firma bardzo znana na polskim rynku - ocenia prezes Medyka. Klub i firma porozumieli się już ws. elementów promocyjnych. Jednym z nich mają być wycieczki... na koniński stadion, organizowane cztery razy do roku. - Po raz pierwszy poczułem się jak prezes klasowej, światowej drużyny. Oczekiwania sponsora są ogromne - przyznaje Roman Jaszczak. Od poniedziałku startują rozmowy dot. kwestii finansowych. - Być może już od przyszłego meczu będziemy się nazywać znów dwuczłonowo - zapowiada prezes Medyka Konin.

A już w sobotę konińskie piłkarki rozegrają pierwsze spotkanie rundy wiosennej Ekstraligi. Ich rywalem będzie AZS UJ Kraków. - Nie możemy się już doczekać. Okres przygotowawczy był ciężki i długi. Mam nadzieję, że jutrzejsze spotkanie będzie dla kibiców i dla nas świętem, bramki będą padać i będziemy wspólnie cieszyć się ze zwycięstwa - mówiła w piątek Anna Gawrońska, kapitan Medyka. 

Okres przygotowawczy w ostatnich dwóch tygodniach został zakłócony przez wyjazd dużej części drużyny na zgrupowanie reprezentacji Polski w Turcji. Część zawodniczek jeszcze we wtorek rozegrała spotkanie i zaledwie po czterech dniach przystąpi do meczu ligowego. - Ciężko przygotować drużynę w takiej sytuacji. Muszę przyznać, że trochę trener Stępiński oszczędzał siły zawodniczek, żadna nie grała trzech meczów po 90 minut. Dziewczyny nie są bardzo zmęczone - mówił w piątek trener Roman Jaszczak.

W sobotę nie zagrają na pewno Natalia Chudzik i Natalia Pakulska, które cały czas są rehabilitowane po kontuzjach. Do gry wraca natomiast Paulina Dudek. Jak twierdzi trener Jaszczak, pomocniczka Medyka może jutro zagrać 45 minut. - Będzie to spore wzmocnienie. Cały okres przygotowawczy była rehabilitowana, ale skończyło się to dosyć szczęśliwie i od dwóch tygodni już trenuje.

W sobotę nie zagrają również dwie sprowadzone zimą Białorusinki. Anastazja Szuppo i Anastazja Karlanowa nie dostały jeszcze pozwolenia na pracę w Polsce. - Dokumenty złożone zostały już 15 lutego, czekamy cały czas na decyzję - wyjaśnia Roman Jaszczak.

Obie piłkarki mają być jednak tylko uzupełnieniem składu. Większą rolę wiosną odgrywać mają natomiast młode wychowanki Medyka - Weronika Helińska, Klaudia Olejniczak i Aleksandra Stasiak. Wszystkie trzy trenowały z pierwszą drużyną całą zimę, grały również w sparingach. - To są dziewczyny, które wiosną na pewno zaistnieją na boisku. Należy się spodziewać, że w każdym meczu. W okresie przygotowawczym zrobiły postępy i zasługują na to, by dawać im szanse - ocenia szkoleniowiec Medyka. 

Nie zmieni się znacząco taktyka konińskiej drużyny, cały czas podstawowym ustawieniem ma być 5-3-2, które sprawdza się przy defensywnie ustawionych zespołach w Ekstralidze. Jak przyznaje jednak trener Jaszczak, zespół ćwiczył również ustawienie 4-3-2-1. - Ze Slavią tak zagraliśmy i to ustawienie przyniosło pożądany efekt. Po raz pierwszy z ćwierćfinalistą Ligi Mistrzyń wygraliśmy. Doszedłem do wniosku, że trzeba grać różnymi ustawieniami.  

Pierwszy test Medyka Konin już w sobotę. Na Stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego przy ul. Podwale 1 w Koninie mistrzynie Polski podejmą AZS UJ Kraków. Początek meczu o godz. 13.00. Po rundzie jesiennej Medyk Konin zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 42 punktów i przewagą czterech oczek nad Górnikiem Łęczna.