Wtopa Sokoła z GKS Przodkowo, kleczewianie wypadli z ósemki

Jedną bramką Sokół Kleczew przegrał z GKS Przodkowo w jednym z ważniejszych meczów rundy jesiennej. Kleczewianie wypadli z czołowej ósemki tabeli.

Sokół Kleczew do sobotniego meczu przystępował z miejsca dającego pewne utrzymanie po rundzie jesiennej, ale z zaledwie punktem przewagi nad całą grupą zespołów ze środka tabeli, w tym jego bezpośredniem rywalem - GKS Przodkowo. Wygrana w trzynastej kolejce była bardzo ważna, przybliżyłaby bowiem mocno drużynę Łukasza Cichosa do miejsca w pierwszej ósemce.

Pierwsza połowa spotkania nie obfitowała w klarowne sytuacje. Dla Sokoła niecelnie próbował Tomasz Koziorowski, swoją okazję miał również Dominik Chromiński. GKS Przodkowo najbliżej bramki był w 38. minucie, ale uderzenie z ostrego kąta wybronili gospodarze. Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. To wciąż Sokół stwarzał sobie groźniejsze sytuacje. Dwukrotnie głową uderzał Adrian Kaliszan, z dalszej odległości próbowali też Dominik Chromiński i Konrad Kobylarek, ale nic do siatki gości nie chciało wpaść.

GKS zaś przeprowadził bramkową akcję w 72. minucie. Po kontrataku gola dającego ostatecznie trzy punkty zespołowi z Przodkowa zdobył Robert Wesołowski. 

Dla Sokoła była to piąta porażka w tym sezonie. Kleczewianie wypadli z pierwszej ósemki i zajmują obecnie dziesiąte miejsce w tabeli, ale mają więcej rozegranych spotkań od aż pięciu kolejnych drużyn, które tracą obecnie do Sokoła trzy punkty lub mniej. Kolejny mecz w przyszłą sobotę kleczewianie rozegrają na wyjeździe z Unią Swarzędz.

Sokół Kleczew - GKS Przodkowo 0:1 (72' Robert Wesołowski)

Sokół Kleczew: Mateusz Koliński - Szymon Bartosik, Dawid Śnieg, Adrian Kaliszan, Tomasz Koziorowski, Kacper Osiadły (64' Konrad Mechowski), Adrian Ligienza (73' Maciej Adamczewski), Mateusz Roszak, Norbert Grzelak (73' Konrad Kobylarek), Dominik Chromiński, Łukasz Zagdański.

fot. archiwum