Kontrole i kary NFZ. „Afera mlekowa” dotknęła lekarzy rodzinnych

Milion złotych kar za wypisywanie specjalistycznego mleka, otrzymali w ubiegłym roku wielkopolscy lekarze rodzinni. Przepisy, na podstawie których Narodowy Fundusz Zdrowia mógłby je pobierać, wejdą w życie dopiero w grudniu tego roku!

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia informowało już o zmasowanych kontrolach w przychodniach lekarzy rodzinnych i karaniu ich za wypisywanie m.in. mleka Neocate LCP, które jest przeznaczone dla dzieci z ciężką postacią alergii na białko mleka krowiego i złożonej nietolerancji białek pokarmowych. Refundacja dotyczy tylko dzieci do 18. miesiąca życia, ale lekarze kierując się względami medycznymi ordynowali dłużej specjalistyczne mleko, stopniowo zmieniając restrykcyjną dietę eliminacyjną. I za to właśnie byli karani finansowo, a kontrole wypisywania mleka sięgały nawet do 10 lat wstecz. Do listopada ubiegłego roku lekarze w całym kraju dostali do zapłacenia kary w łącznej wysokości 5 mln zł. W samej Wielkopolsce to ponad 300 ukaranych podmiotów na 1 mln zł.

– Są podmioty, które mają do zapłacenia 10 tys. zł, 20 tys. zł, ale też 70 tys. zł i 100 tys. zł. To powoduje mnóstwo depresji i niepokoju, czy nie będzie następnych produktów, za które lekarze będą płacić – mówi Bożena Janicka, prezeska PPOZ.

W sądzie są aktualnie trzy związane z tym sprawy. Tymczasem w grudniu wejdzie w życie znowelizowane zarządzenie NFZ dotyczące zawierania i realizacji umów w podstawowej opiece zdrowotnej. Dopiero teraz wprowadza się do umów POZ zasady nakładania kar umownych na recepty na mleko zastępcze i wyroby medyczne.

- Naszym zdaniem prezes NFZ właśnie przyznał się do tego, że dotychczasowe kontrole i kary finansowe były pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych. Zamierzamy w tej sprawie podjąć konkretne kroki! – zapowiada Bożena Janicka. - Jesteśmy po rozmowach z prawnikami i jest szansa na odzyskanie pieniędzy. Czekamy na odzew od naszych podmiotów. Dzisiaj każdy musi podjąć decyzję sam o zadośćuczynieniu, czy procesie sądowym – dodaje.

Zdaniem lekarzy, NFZ próbując wykorzystać panujące w kraju napięcie polityczne związane z tworzeniem nowego rządu i pod płaszczykiem wprowadzany nowych szczepień przeciwko COVID, próbuje zapisy związane z POZ zwyczajnie przemycić.