Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościZakazane schody. Dlaczego teraz stały się „przejściem technicznym”?

Zakazane schody. Dlaczego teraz stały się „przejściem technicznym”?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Zakazane schody. Dlaczego teraz stały się „przejściem technicznym”?
wiadukt

„Schody techniczne. Zakaz przejścia” – tablica z takim napisem od niedawna wisi na wiadukcie łączącym ul. Paderewskiego z ul. Wyzwolenia w Koninie. Jak to się stało, że przez ponad dwa lata mieszkańcy Niesłusza i piątego osiedla mogli korzystać z tego przejścia, a teraz nie powinni? – Sytuacja zmieniła się zimą – tłumaczy wiceprezydent Paweł Adamów.

Przejazd kolejowy wzdłuż ul. Okólnej zlikwidowano w listopadzie 2020 roku. Pod koniec maja 2021 roku oficjalnie otwarty został wiadukt nad torami. Od tego czasu mieszkańcy Niesłusza, żeby dostać się na piąte osiedle muszą pokonywać specjalnie wyznaczoną trasę, biegnącą wzdłuż torowiska do schodów wiaduktu. Tak samo, mieszkańcy piątego osiedla, którzy chcą dojść choćby do swoich garaży przy ul. Okólnej, powinni korzystać ze schodów. O tym, że jedni i drudzy znaleźli alternatywne przejście (przepust pod torami) rozmawialiśmy w programie „Nasze Sprawy” w listopadzie 2021 roku. Wtedy z kamerą LM.pl pokonaliśmy zarówno wskazane przez miasto przejście (schody) jak i alternatywne (przepust). Pojawiła się nawet szansa na budowę kładki nad torami, na którą miasto otrzymało 5 mln zł ze środków zewnętrznych. Jednak władze zrezygnowały z tej inwestycji tłumacząc, że budżet miasta nie udźwignąłby dołożenia pozostałych kilku, jeśli nie kilkunastu milionów złotych.

Tej zimy okazało się, że furtka przy schodach na wiadukcie jest zamknięta. Powodem tego były obawy przed ześlizgnięciem się osób z nich korzystających. Sytuację tę opisał w mediach społecznościowych Mateusz Krzesiński, prezes stowarzyszenia „Zmieniamy Konin”.

– Napisałem posta o kolejnym przejawie bezmyślności naszych samorządowców i zarządców miejskich służb. Kilkanaście dni później zaczęła się wiosna. No i furtkę otwarto. Okazało się jednak, że nie ma się z czego cieszyć. Włodarze nasi nie byliby bowiem sobą, gdyby nie zademonstrowali po raz kolejny swego charakteru – podkreśla Mateusz Krzesiński. - Otworzyli furtkę, ale jednocześnie zakazali (z użyciem tabliczek) korzystania z tych schodów, które stały się nagle, po ponad dwóch latach swego istnienia – „przejściem technicznym” – dodaje.

Wiceprezydent Adamów tłumaczy, że przejście od początku było przejściem technicznym (choć nie wiadomo z jakiego powodu wcześniej tabliczek o tym informujących, nie było).

– Ono nie spełnia w ogóle wymogów bezpieczeństwa, ale z racji tego, że nie było tunelu na ul. Okólnej to dopuściliśmy ruch, żeby mieszkańcy mogli tym przejściem wchodzić, jeżeli ktoś się czuł na siłach – mówi Paweł Adamów. - Zimą, kiedy było ślisko i warunki zmieniały się w ciągu kilku godzin, Zarząd Dróg Miejskich podjął decyzję o zamknięciu przejścia, bo baliśmy się, że ktoś się przewróci i dojdzie do tragedii. Ostatecznie doszliśmy z ZDM do porozumienia, że zostanie umieszczona tabliczka, że będzie można przechodzić na własną odpowiedzialność, a jeśli będzie ślisko zimą to będziemy to przejście zamykać. To nie jest przejście publiczne, tylko techniczne – dodaje.

To znaczy, że furtka w sezonie wiosenno-letnim będzie otwarta, ale korzystanie ze schodów odbywać się może tylko na własną odpowiedzialność. Natomiast przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, mieszkańcy ul. Okólnej będą musieli pokonywać wiadukt od samego dołu.

 

fot. Mateusz Krzesiński

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole